Problemy w relacji z partnerem

PROBLEMY W RELACJI Z PARTNEREM?

Co oznacza to enigmatyczne określenie?

Wiele osób będących w związku/małżeństwie często zauważa, że ich relacja jest daleka od ideału. Nie istanieją idealne związki, ale z reguły pary zgłaszają się po pomoc, kiedy jest już za późno na uratowanie relacji.

Jakie zatem są pierwsze sygnały mówiące, że powinniśmy zastanowić się, czy nasze małżeństwo nie zbacza z toru?

Przewrotnie chciałabym sięgnąć czasu sprzed wejścia w poważny związek, czyli momentu poznania się i pierwszego okresu znajomości. Ten czas wiele mówi o przyszłości relacji. Czynniki ryzyka:

- pochodzenie z rodzin z problemami (alkohol, przemoc, brak uwagi  miłości ze strony rodziców, brak otwartej komunikacji i wyrażania emocji, niepełna rodzina itp.)
- rozpoczęcie relacji w specyficznych okolicznościach (np. początek relacji jako seks bez zobowiązań, romans z osobą w związku, znajomość przez Internet, wejście w relację tuż po rozstaniu)

Inne czynniki ryzyka to:

- ślub z powodu ciąży, nacisku rodziców na legalizację związku, z niewiary, że spotka się kogoś 'lepszego', aby uciec z domu, u osób wierzących - aby móc rozpocząć współżycie, dla kredytu i innych sytuacji nie ściśle związanych z emocjonalną potrzebą bycia razem.
- skrajnie różne rodziny pochodzenia
- brak prawidłowej komunikacji - poznania się, swoich oczekiwań, potrzeb, planów, nie dbanie o pracę nad komunikacją (regularne rozmowy, wyjaśnianie problemów na bieżąco, itp.)
- brak wspólnego sposobu spędzania czasu 
- indywidualne problemy partnerów (np. choroba psychiczna, traumatyczne przeżycia, różnice temperamentalne, osobowiściowe, problemy finansowe, brak pomysłu na życie)
- znajomość na odległość
- sprzeciw rodziny do bycia razem
- różnice kulturowe
- odmienne potrzeby seksulane
- skupienie się wyłącznie na karierze
- uzależnienia

To tylko niektóre czynniki, które mogą sprzyjać problemom w związku. Chciałabym podkreślić, że jeśli odnajdujesz się w którejkolwiek z wymienionych kategorii, zupełnie to nie oznacza, że Twój związek jest skazany na niepowodzenie. Oznacza to tylko tyle, że warto abyś:

- zadbał o pracę nad komunikacją w związku, rozmowę o problemach, uczenie się dialogu i wspólnego wypracowywania rozwiązań
- zaczął rozmawiać o swoich uczuciach i wyrażał je
- określił wzajemne potrzeby, obawy
- jeśli pochodzisz z rodziny z problemami, zgłosił się na terapię, aby uniknąć przenoszenia nieprawidłowych wzorców na własny związek
- zanim zaangażujesz się w związek, zadbał o to, aby jak najlepiej się poznać (nie tylko od strony seksulanej)
- przeczytał książkę związaną z prawidłowym budowaniem relacji

Jakie problemy w związkach i małżeństwach najczęściej spotykam w swojej pracy?

- brak rozmowy o uczuciach, oczekiwaniach, nie wyrażanie swoich potrzeb
- oczekiwanie, że druga strona się domyśli
- kłótnia zamiast dialogu - ktoś musi wygrać
- nieświadome przenoszenie wzorców zachowania z rodzin pochodzenia
- współuzależnienie (nie chodzi o alkohol, ale o sposób funkcjonowania pary, który wskazuje na wzajemne ranienie się, pomimo chęci bycia szczęśliwymi)
- brak rozmowy o seksie, problemy natury seksualnej
- brak jasnego podziału obowiązków domowych
- brak rozmowy o wspólnych finansach lub nieumiejętność rozwiązania tej kwestii
- konflikty z teściami/rodzicami - np. wspólne mieszkanie, brak odcięcia pępowiny od jedngo z rodziców
- nieumiejętność przebudowania relacji po pojawieniu się dziecka
- chorobliwa zazdrość
- brak zaufania
- egoizm w związku
- zdrada
- brak akceptacji wzajemnej odmienności
- walka o 'władzę w związku'
- uzależnienie
- brak rozmowy o wzajemnych wartościach

Z reguły powyższe problemy mają swoje zródło lub ujawniają się już na początku znajomości, jednak często są ignorowane lub niezauważane. Pary często myślą, że wszystko 'jakoś się ułoży' i angażują się w relację, wiążą się finansami i dziećmi bez rozwiązania 'drobnych' próblemów, które z czasem urastają do rangi głównych powodów do rozstania.

Pary zwykle zgłaszają się zbyt późno, kiedy rozważają kwestię rozwodu lub pozostania dla 'dobra dzieci'. Wowczas bardzo trudno jest poradzić sobie z problemem wzajemnego żalu lub poczucia winy.
Pozytywnym i obiecującym znakiem jest, że coraz częściej zgłaszają się pary, które zanim wezmą ślub, chcą się zastanowić czy to dobry pomysł w ich przypadku albo mają wątpliwości, bo zauważają pewne problemy.

Jeśli para nie zdążyła jeszcze bardzo głęboko się zranić lub ma energię do naprawy i inwestycji w związek, to istanieje duża szansa, że poradzą sobie z wydawałoby się niemożliwymi do przeskoczenia różnicami lub problemami.

Żaden z czynników ryzyka nie determinuje pary do rozstania się. Nawet pary współuzależnione lub te, które doświadczyły zdrady są w stanie odbudować swoją relację, pod warunkiem, że poświęcą na to czas i szczerze tego chcą.

Jak wygląda terapia dla par/małżeńska? Ile trwa i ile kosztuje?

Terapia dla par z jest procesem długotrwałym i wymaga pełnego zaangażowania stron. Często się zdarza, że jedna ze stron (często namówiona przez partnera lub zmuszona groźbą rozwodu) po kilku sesjach rezygnuje, ponieważ nie widzi natychmiastowych zmian i sensu w kontynuacji spotkań.
Często również wymagana jest terapia pary, ale zgłasza się tylko jeden partner, bo drugi nie widzi potrzeby lub nie chce, aby osoba trzecia mieszała się w ich problemy. W takiej sytuacji praca terapeuty jest utrudniona, a nieraz uniemożliwia dokonanie większych zmian w zwiazku.

Spotkania dla par w zależności od nurtu, terapeuty jak i możliwości finansowych klientów odbywają się co tydzień lub co 2 tygodnie, z czasem można zmiejszyć częstotliwość sesji, tak, aby dać czas na praktykowanie wypracowanych metod.
Praca z parą wymaga większej energii i więcej czasu, dlatego z reguły sugeruje się wydłużone sesje 90 minutowe zamiast 50 minutowych. Koszt takich sesji to od 50 do 100 Euro.
Często terapeuta proponuje na początku 1-2 spotkania indywidualne, aby każda ze stron mogła swobodnie się wypowiedzieć, bez uczucia presji ze strony partnera. 

Często pary wymagają jedynie nakierowania i wystarcza im od kilku do 12 spotkań, jednak kiedy problemy są nawarstwione po latach i związek przeżywa poważny kryzys, wówczas warto nastawić się na terapię trwającą 6-12 miesięcy lub dłużej.

Ważne jest, aby pary miały świadomość, że celem terapii nie jest utrzymanie ich związku za wszelką cenę. Celem terapii jest lepsze poznanie się partnerów, wyjaśnienie problemów i ich źródeł, zrozumienie mechanizmów rządzących wzajemnymi relacjami, a gdy postępy terapii pozwolną, to naprawienie wzajemnych stosunków, a co za tym idzie związku. Często jednak, gdy para zgłasza się zbyt późno, uratowanie samego związku okazuje się niemożliwe, jednak najważniejsza kwestią jest wyjaśnienie sobie zaistniałej sytuacji i zrozumienie dlaczego tak się stało oraz skupienie się na jak najłagodniejszym rozstaniu, tak, aby ewentualne wejście w kolejny związek było już bardziej świadome a relacja została zbudowana na solidnych podstawach.

Jeśli nie jestem w związku, to czy mogę zgłosić się na terapię?

Często zdarza się tak, że osoby zauważają dziwną regułe w swoim wyborze partnerów i określają to mianem:
'Ciągle trafiam na jakiegoś drania', 'Zawsze w związku byłam wykorzystywana', 'Nie wiem czemu, ale nie potrafię być z kimś dłużej niż 3 miesiące'...itp.

Takie wnioski można nazwać uogólnieniami, jednak z reguły tkwi w nich wiele prawdy. Jeśli odnajdujesz się w podobnych stwierdzeniach lub znasz kogoś z takim problemem, to z pewnością ma to swoje źródło w powielaniu schematów zachowania i wchodzenia w relacje wyniesionych z domu rodzinnego. Przykładowo kobieta może wiązać się z żonatymi facetami lub wchodzić w z góry skazane na niepowodzenie związki, bo boi się bliskości i zaangażowania (nie doświadczyła tego ze strony rodziców). Innym przykładem jest 'magiczne' przyciąganie się osób, które wzajemnie się ranią, np. rozrzutnej kobiety i dusi grosza, mężczyzny uzależnionego i kobiety poświęcającej się dla niego itp.

W takim przypadku należy zgłosić się na terapię, która pozwoli zidentyfikować ukryte machanizmy rządzące naszymi wyborami i zachowaniami, uświadomić je sobie i zacząć uczyć się żyć w sposób jaki przyniesie nam szczęście a nie kolejne rozczarowanie, bo 'znowu okazał się draniem', bo 'znowu okazała się dominującą zołzą'.

Zatem problemy w relacji z partnerem nie koniecznie wiążą się z terapią dla pary i warto zdać sobie sprawę z tego jak wiele 'zawdzięczamy' naszej rodzinie i doświadczeniom z dzieciństwa.

Jeśli macie uwagi do powyższego artykułu, zapraszam do komentarzy!

No comments:

Post a Comment